"(...) chyba jestem idiotką. Od trzech dni czytam tę książkę i nic nie rozumiem (...) Kaziu! Twoja książka to żadna sztuka. Nawiększą sztuką było znleżć jej wydawcę (...) O Boże! pierwsza strona i już słowo 'kurwa'(...)" Tak oto przedstawiają się pierwsze komentarze po premierze książki Milorda De'Molo "Rejs trwa" . Były też i pochlebiające opinie, ale tych zwykle nikt nie pamięta, dlatego skupiamy się tylko na tych złych.
 
 
 
Premiera książki ropoczęła się bardzo planowo jak na SPATiF. Po pojawieniu się na scenie literata Kazia, wieczór rozpoczęliśmy projekcją filmu dokumentalnego w reżyserii Arkadiusza Okońskiego pt."Milord De"Molo". Po projekcji nastapił czas artystycznych ujawnień intelektualnych,gdzie na scenie swą słowną wybroczynę zaprezentowali koledzy Antoni Kozłowski i Paweł Paulus Mazur . Na scenie pojawił się również Zibi by zaprezentować nigdzie nie prezentowaną wersję piosenki Niebiesko-Czarnych pod niewiadomym tytułem. Swój eklektyczny taniec wykonał jak zawsze pieczołowicie ucharakteryzowany Leon Dziemek Dziemaszkiewicz do piosenki odtwarzanej z zabytkowego patefonu. A na koniec benefisu jak nazywała tę imprezę część obecnych, na scenie pojawił się sekstet Nagranie na 4 osoby + 1 , powstały tylko na ten jedyny wieczór. Zespół zagrał i zaśpiewał piosenkę z repertuaru Kabaretu Starszych Panów pt. "Kaziu zakochaj się". A po wszystkim przez prawie 1,5 godziny nasz literat podpisywał książki zakupione tego dnia w SPATiF-ie. A wszystko rejestrowała TVP Gdańsk do programu Brulion Kulturalny. Obecnie nakład sprzedaje się umiarkowanie, choć prawdziwe skandale związane z książką dopiero przed nami. Na razie jeszcze nikt nie doczytał jej do końca.
 
SPATiF | 56Angels | Karton