| powrót |



 
 

15 maja 2003 (czwartek) g. 21.00

Punks Not Dead, lecz lata osiemdziesiąte umarły chyba bezpowrotnie. Co za epoka!!! Jak mogliśmy przez to wszystko przejść? Już lepiej chyba było iść do woja na 5 lat. Wszyscy wyglądali jak Beata Kozidrak podczas odbioru platynowej płyty. Dziewczęta powaliły nas dbałością o detale swojego wyglądu.

Muzyka dopracowana przez Sado i Elvisa w najdrobniejszym szczególe i w 100 procentach z winyli. Nawet kucharz Krzysiek przyniósł setkę zadekowanych longów. Największy szok wszyscy przeżyli kiedy niespodziewanie na scenie pojawiła się tajemnicza formacja Śmierdziele. Tego chyba nikt się nie spodziewał, nawet Asfalt z Pancernych Rowerów.

20 minut siwego dymu w stylu totalnej punkowej anarchii. PUNX NOT DEAD!!!...

...a potem visage, spandau ballet, bronski beat, modern talking, cc catch, samantha fox, howard jones, milli vanilli, kajagoogoo, paul young, a-ha, rick astley, human league, savage, falco, abc, papa dance, classix nouveaux...

| powrót |